Kontynuuję ostrzenie noża. Pokazywałem już moje domowe urządzenie do wykonywania zjazdów (zwężające się powierzchnie ostrza). W tym samym czasie zrobiłem krążek polerski, zszywając ze sobą kilka krążków, aby się nie rozchodziły. Następnie zadaniem było naostrzenie noża – aby wykonać krawędzie tnące tworzące krawędź tnącą.
Próba naostrzenia go osełką nie dała mi takiego efektu, jakiego oczekiwałam, gdyż metal ostrza jest twardy, a ostrzenie zajmuje dużo czasu. Dlatego postanowiłem zrobić domowe urządzenie podobne do tego, które zrobiłem do formowania skarp.
Zasadniczą część urządzenia – kątownik – zamontowałem w miejscu, w którym powierzchnia ściernicy znajduje się pod kątem 75 stopni do linii pionowej. Użyłem zwykłego narożnika i zrobiłem otwór w części środkowej. Narożniki ustawiłem pod kątem 90 stopni, tak aby istniejący mały półkole nie przeszkadzał w pracy. W środku wywierciłem otwór na śrubę 16mm.Do śruby przyspawano nakrętkę w formie obejmy. Na dole zainstalowany jest kanał, konstrukcja jest dociskana śrubą i nakrętką 12.
Urządzenie można podnosić lub opuszczać za pomocą dwóch nakrętek na górnej śrubie.Przy wznoszeniu kąt ostrzenia będzie większy, przy opadaniu będzie ostrzejszy (mniejszy). Za pomocą zacisku urządzenie można dosunąć w stronę dysku (np. po oszlifowaniu dysku) lub od niego odsunąć.
Konstrukcję można uprościć i zamontować jedną długą śrubę, dzięki czemu można od razu wykonywać zjazdy lub podnosząc ją wyżej, naostrzyć nóż pod żądanym kątem.
Krawędzie tnące są bardzo gładkie, jak na frezarce. Jeśli poprawisz krawędzie na małym bloku, nóż będzie ostry jak brzytwa. Rezultatem jest niemal idealne ostrzenie. Zaletą tego urządzenia jest bardzo prosta konstrukcja, którą można złożyć ze złomu.