I bardzo tego chciałem, ale jak się później okazało, w naszym mieście tego nie sprzedają. Cóż, jeśli tego nie sprzedają, to my to zrobimy.
Sprawa zaczęła się od tego, że zakupiono głośniki Logitech S100
Rozebrałem je i wyrzuciłem wszystko co niepotrzebne: transformator, skróciłem przewody
Następnie przy użyciu plexi i kleju pistoletowego wykonano obudowę wzmacniacza
Niezbyt schludnie, ale wciąż niewidocznie.
Następnie zabrałem się za torebkę (uchwyt na CD), wyciągnąłem okładki na płyty i wyciąłem otwory na głośniki.
I przykrył ich siatką
Następnie przykręciłem głośniki
To zależało od wzmacniacza, położono go po drugiej stronie torby niż głośniki, przykryto obudową, a obudowa została przyklejona.
Uchwyt na koronę wykonano z kawałka cyny
Cóż, to wszystko. I ostatnie zdjęcia
I ostatecznie okazały się niezłymi głośnikami przenośnymi.
To wszystko!