Zrób to sam
Life hacki, kursy mistrzowskie, przydatne wskazówki, przepisy.
dom » Przydatne i interesujące » Jak używać kompresora lodówki jako aerografu

artykuł o wykorzystaniu starego kompresora z lodówki do użycia w aerografie.

A więc rozdział pierwszy: produkcja.
Zazwyczaj na naszych szerokościach geograficznych siedlisko dzikich lub zdziczałych kompresorów jest dość małe, chociaż zdarzają się wyjątki. Najczęściej można je spotkać w pobliżu koszy na śmieci na podwórkach domów lub w piwnicach, w których składowane są wszelkiego rodzaju śmieci. Zwykle są one szczelnie przykręcone do dużego białego pudełka, zwanego popularnie lodówką, i przechowuje się w nim piwo. Nie będziesz w stanie upolować dzikiego kompresora gołymi rękami, nie zostanie on po prostu ci dany. W międzyczasie, gdy będziesz szukać broni, dziki kompresor może stać się domowym, ale już obcym.

Musisz mieć ze sobą specjalny zestaw broni - szczypce, śrubokręty płaskie i krzyżakowe, 2 klucze 12x14. Jeśli znajdziesz duże białe pudełko, musisz je dokładnie obejrzeć, zwykle kompresor jest ukryty w jego dolnej części z tyłu. Jeśli kompresor zostanie znaleziony i posiadasz niezbędny zestaw broni, możesz rozpocząć wydobycie.

Wyciągnięcie kompresora to prosty proces, ale trzeba podejść do niego ostrożnie i ostrożnie, w przeciwnym razie później mogą pojawić się problemy. Pierwszą rzeczą do zrobienia jest odcięcie za pomocą szczypiec lub obcinaków bocznych miedzianych rurek prowadzących do kratki chłodzącej z naddatkiem co najmniej 10 cm lub jeszcze lepiej maksymalnie, wtedy dodatkowe rurki się przydadzą (w niektórych typach kompresorów do rurek przymocowana jest metalowa płytka z wytłoczonymi numerami – nie wyrzucaj jej, też może się przydać). Co więcej, rurki należy odgryźć! Pod żadnym pozorem nie należy ciąć, wióry na pewno dostaną się do środka, a wtedy kompresor może poważnie zachorować i umrzeć. Po odgryzieniu rurki spłaszczą się, nie musisz się tym martwić, a poza tym unikniesz zabrudzeń olejem podczas transportu.

Na tym etapie mogę zalecić wylanie kropli oleju z kompresora na czystą kartkę papieru i sprawdzenie czy nie ma w niej cząstek metalu. Jeśli w oleju zostaną zauważone drobinki srebrnego pyłu, nie trzeba kontynuować i uczcić błogosławioną pamięć zmarłej jednostki minutą ciszy.

Po drugie i najważniejsze, sprężarka składa się nie tylko ze sprzętu, ma jeszcze inny i bardzo ważny organ - przekaźnik rozruchowy. Przekaźnik wygląda jak mała czarna (czasami biała) skrzynka, oddzielnie przykręcona śrubami obok kompresora, z wchodzącymi i wychodzącymi z niej przewodami. Należy ostrożnie odkręcić przekaźnik od lodówki i w ten sam sposób ostrożnie odłączyć złącze prowadzące od przekaźnika do korpusu sprężarki (dotyczy to starych garnków; w przypadku innych typów sprężarek przekaźnik może nie być wyjmowany). Najprawdopodobniej trzeba będzie odciąć 2 dochodzące przewody, które nadal nie idą bezpośrednio do wtyczki. Jest jeszcze jeden ważny punkt - trzeba pamiętać lub zaznaczyć, w jakiej pozycji przekaźnik został przykręcony, gdzie jest góra i dół, czasami jest to podpisane, ale nie zawsze.Dlaczego to ważne – więcej na ten temat poniżej.

I wreszcie po trzecie za pomocą 2 kluczy 12mm odkręć korpus kompresora od lodówki. Zwykle mocuje się go za pomocą 4 śrub i nakrętek poprzez gumowe uszczelki. Warto zabrać ze sobą cały komplet zapięć i gumek, może przydać się w późniejszych przygotowaniach do pracy.

Rozdział drugi: przygotowanie (oswajanie).

A więc właśnie odebrałeś kompresor, posmarowany brudem i olejem, z podrapanymi rękami i wyciągniętymi do kolan, zmęczony, ale szczęśliwy, w końcu dotarłeś do jego domu. Teraz możesz rozpocząć przygotowanie sprężarki do pracy. Pierwszą rzeczą, którą musisz zrobić, to uruchomienie kontrolne. Podłączamy złącze przekaźnika do styków w obudowie sprężarki. Ustawiamy i tymczasowo mocujemy przekaźnik na poziomej powierzchni, można go nawet przykleić taśmą. Najważniejsze jest, aby zabezpieczyć przekaźnik tak, jak był w lodówce, działa on na zasadzie grawitacji i nagrzewania płytek. Jeśli nieprawidłowo go ustawisz lub po prostu wyrzucisz w powietrze, nie będzie działać poprawnie, a to może być śmiertelne zarówno dla uzwojenia przekaźnika, jak i silnika sprężarki.

Ostrożnie i za pomocą taśmy izolacyjnej przymocuj tymczasowy przewód z wtyczką do przewodów wchodzących do przekaźnika. Zdecydowanie zalecam owinięcie miejsca skręcenia taśmą elektryczną, od tego zależy Twoje bezpieczeństwo i życie. Modelarzy jest już niewielu, doceńmy ich i siebie. Spłaszczone rurki należy zacisnąć szczypcami, odsuną się i umożliwią przepływ powietrza.

Gdy wszystko będzie już gotowe i zabezpieczone, można podłączyć wtyczkę do gniazdka. Zwykle towarzyszy temu lekka iskra i trzask, ale obciążenie jest nadal znaczne. Jeśli wszystko jest w porządku, kompresor powinien się włączyć i cicho grzechotać. Z rurki musi wydostać się powietrze, należy zaznaczyć, które z nich „wdycha”, a które „wydycha”.Nie ma potrzeby długiej jazdy, najważniejsze jest, aby upewnić się, że zmontowane urządzenie działa prawidłowo. Jeśli nie jest w porządku i sprężarka nie uruchamia się, lub uruchamia się i po chwili wyłącza, sytuacja jest raczej zła. Do małej kontroli konieczna jest znajomość elektrotechniki i testera. Jeśli nie czujesz się komfortowo z tymi rzeczami, nie polecam dalej się grzebać.

Cóż, jeśli jesteście przyjaciółmi lub masz pomysł, kontynuujmy. Trzeba wyjąć złącze przekaźnika ze sprężarki i zadzwonić do uzwojeń silnika. W dowolnej kombinacji powinny dzwonić z niewielkim oporem względem siebie. Jeśli jedno z uzwojeń nie dzwoni, trzymamy w rękach ciało martwej jednostki. Jeśli zadzwonisz, oznacza to, że musisz sprawdzić i wyczyścić przekaźnik. Ostrożnie otwórz pudełko i wyczyść styki drobnym papierem ściernym. Najważniejsze, żeby ich nie zgiąć ani nie złamać, nie trzeba ich też zbyt mocno pocierać.

Następnie składamy wszystko w całość, zabezpieczamy tak jak należy i próbujemy ponownie włączyć. Jeśli nie uruchomi się ponownie lub wyłączy się - niestety, nie ma szczęścia... (Pod warunkiem, że przekaźnik jest oryginalny i dostarczony z tą sprężarką. Wyłączenie awaryjne może również nastąpić ze względu na fakt, że silnik jest mocniejszy niż taki, dla którego przeznaczony jest przekaźnik, to trzeba będzie szukać innego przekaźnika, a znak na słuchawce w tym pomoże.) Nie mówmy jednak o smutnych rzeczach, mamy nadzieję, że wszystko się udało.

Teraz musisz złożyć urządzenie w bardziej odpowiednie i kompaktowe urządzenie. Oczywiście nie twierdzę, że to prawda, każdy ma swoje możliwości i środki, aby osiągnąć ten cel, ale przedstawię swoje podejście do montażu całego urządzenia. Aby to zrobić, musisz odwiedzić najbliższy sklep z częściami samochodowymi, rynek samochodowy lub stoisko z częściami zamiennymi. Tam musisz kupić:
Do wymiany litr oleju silnikowego 10w40 lub inny mineralny lub półsyntetyczny.Zwykle litr to minimalne opakowanie, ale jeśli masz szczęście, wystarczy, że wystarczy nawet 500 gramów. W najgorszym przypadku można nasmarować wszystkie skrzypiące zawiasy w domu.
Wzmocniona gumą rurka odporna na olej i benzynę o długości około metra i średnicy wewnętrznej 4mm.Warto mieć przy sobie kawałek miedzianej rurki od kompresora, można do niej przymierzyć wybraną gumową rurkę.
Metalowe spinki do krawatów, 6 sztuk. Należy je przymierzyć za pomocą świeżo zakupionej gumowej rurki. Powinny mieć nieco większą średnicę.
Rurka z chlorku winylu do myjek szklanych. Są półprzezroczyste, są też wzmocnione, ale takie nie są nam potrzebne. Długość należy dobrać w zależności od umiejscowienia kompresora i komfortu obsługi, jednak nie mniej niż 2 metry.
2 filtry dokładne - jeden do benzyny, drugi do oleju napędowego. Różnią się wizualnie - w przypadku benzyny w środku znajduje się akordeon papierowy, w przypadku diesla w środku znajduje się syntetyczna siatka.
Tubka z uszczelniaczem silikonowym odpornym na oleje i gazy, gęsta konsystencja i szary kolor jest lepsza, bardziej płynna i czarna jest gorsza.

Po zakupie tego wszystkiego musisz udać się do najbliższego sklepu z narzędziami. W nim musisz kupić:
Przewód z wtyczką na końcu umożliwiający podłączenie kompresora do sieci. Długość co najmniej 1,5 metra, najlepiej z podwójną izolacją.
Jednoprzyciskowy włącznik światła w obudowie zamkniętej, do montażu zewnętrznego.
Wkręty do drewna meblowego 3,5 x 16 lub 3x16.

Teraz całą tę grupę należy połączyć w jedną całość, a otrzymamy upragnioną jednostkę.

Pierwszym i najważniejszym punktem przygotowania, od którego zależy dalsza praca i trwałość sprężarki, jest wymiana oleju. Sporo egzemplarzy zostało pod tym względem zepsutych, konieczna jest zmiana, nie jest konieczna, który olej wlać, a który nie.

Opinii może być wiele, ale ta właściwa jest moja! Aby później nie pojawiły się puste pytania w stylu „czy dobrze mi działa na słoneczniku!”, napiszę mój punkt widzenia na ten moment.

Do kompresora wlewa się fabrycznie czysty olej „wrzecionowy” (freonowy, kompresorowy – bo tak się go nie nazywało). W rzeczywistości jest to olej mineralny. Nie zawiera żadnych dodatków, gdyż kompresor w lodówce pracuje w obiegu zamkniętym i przestrzeń pozbawiona powietrza (beztlenowa) i nie narażona na wpływy środowiska zewnętrznego. Kiedy zaczynamy ją wykorzystywać do swoich celów, sytuacja zmienia się radykalnie. Na olej zaczyna oddziaływać tlen z powietrza, mikrocząsteczki kurzu, wilgoć, itp. Olej mineralny dość szybko się zatyka i utlenia, tracąc swoje właściwości, co prowadzi do silnego nagrzewania się sprężarki podczas pracy, hałasu, zużycia układu tłokowego i w efekcie zakleszczenia. I to pomimo wystarczającej ilości oleju. Ponadto olej mineralny ze względu na małe właściwości wiążące i zwilżające będzie intensywnie leciał do wylotu, zatykając pary powietrza i obniżając poziom pracy sprężarki.

Olej samochodowy (motorowy) pozbawiony jest większości tych problemów, przede wszystkim dzięki temu, że zawiera pakiet dodatków, które kompensują lub całkowicie eliminują złe czynniki wpływające na jakość i trwałość oleju. Co więcej, jest przeznaczony do znacznie trudniejszych warunków pracy niż te, które będą panować w Twojej sprężarce. Ja na przykład używam półsyntetycznego silnika 10w40, bo zostaje po wymianie oleju w moim aucie. Można używać zarówno oleju mineralnego, jak i półsyntetycznego o innych indeksach, jednak nie polecam stosowania olejów syntetycznych.Po pierwsze są znacznie droższe, a po drugie są bardziej płynne i mniej trwałe.

Mam nadzieję, że napisałem przekonująco, choć oczywiście znajdą się niewierzący, którzy uparcie poleją każdy olej, jaki im wpadnie w ręce, i no cóż, flagę dla nich.

Wróćmy do naszego żelaznego przyjaciela. Tutaj pojawia się pewien punkt techniczny, a mianowicie, jaki rodzaj sprężarki jest w twoich rękach. Wizualnie dzielą się na 2 główne typy - cylinder i garnek (przypomina nocny wazon przykryty wypukłą pokrywką). Te pierwsze to gatunek niemal wymarły, stosowano je w bardzo starych typach lodówek, a ich produkcję zaprzestano pod koniec lat 70-tych. Ale jeśli udało Ci się ożywić tego typu kompresor, to jesteś bardzo szczęśliwy. Mogą dawać znacznie wyższe ciśnienie wyjściowe niż inne. Najczęściej w nasze ręce trafia drugi rodzaj kompresora – garnki.

Główną różnicą dla nas na tym etapie jest miejsce wymiany oleju. W cylindrach najczęściej w bok obudowy wkręca się ogromną śrubę, która zamyka szyjkę wlewu. Należy go odkręcić kluczem, spuścić stary olej ze sprężarki do jakiegoś jednorazowego pojemnika.Warto zmierzyć, ile tego oleju było. W zależności od rodzaju butli należy je napełnić od 300 do 500 gramów oleju. Następnie ostrożnie dokręcić śrubę, najlepiej pokrywając ją uszczelniaczem odpornym na oleje i benzynę.

Nocnik jest nieco bardziej skomplikowany. Wystają z niego zazwyczaj 3 rurki – wdechowa, wydechowa i szczelna rurka wlewowa. Wskazana jest wymiana oleju przez niego. Aby to zrobić, musimy otworzyć tę rurkę, możemy ją trochę przyciąć pilnikiem igłowym w kółko poniżej spłaszczonego miejsca, ale w żadnym wypadku nie przecinaj jej. Następnie wzdłuż cięcia należy przełamać rurkę i całkowicie ją odłamać, odchylając ją na boki.Powstały na krawędzi zadzior należy lekko wbić młotkiem. Następnie wystarczy spuścić olej z garnka, przechylając go w stronę rurek, do dowolnego jednorazowego pojemnika. Pamiętaj - po spuszczeniu oleju pod żadnym pozorem nie włączaj sprężarki!

Będziesz musiał napełnić sprężarkę strzykawką, stopniowo wlewając olej do rurki wlewowej, możesz założyć gumową rurkę w postaci zaimprowizowanego lejka. Na garnek potrzeba około 250-350 gramów oleju. Po zatankowaniu rurkę należy zatkać, w przeciwnym razie powietrze będzie przez nią uciekać (lub odwrotnie - przedostawać się przez filtr, w zależności od rodzaju sprężarki). Można go oczywiście spłaszczyć, ale nie jest to wygodne, ponieważ wtedy trzeba będzie wymienić olej. Polecam wkręcić małą śrubę samogwintującą o odpowiedniej średnicy, pod łbem której będzie gumowa podkładka-przekładka.

Podobnie jak w przypadku oleju, znajdą się zdesperowani lub leniwi towarzysze, którzy będą próbowali zasilić sprężarkę olejem na bieżąco, dolewając go do rury ssącej - zdecydowanie nie polecam tego robić. Po pierwsze, zaleca się wymianę oleju na raz, jednak włączenie sprężarki ze spuszczonym olejem oznacza jej zabicie. Po drugie, w urządzeniach tłokowych występuje takie zjawisko - młot wodny. Dzieje się tak, gdy ciecz przedostaje się do przestrzeni nad tłokiem w objętości większej niż pozwala na to objętość komory sprężania. Ciecze, jak wiemy, prawie nie są sprężone, ale silnik sprężarki będzie próbował to zrobić. W efekcie może dojść do zniszczenia układu tłokowego. Mam nadzieję, że i o tym przekonałem.

I tak będziemy kontynuować. Teraz złożymy wszystko na stertę, zgodnie z podanym schematem.

Ten schemat przeznaczony jest dla aerografów o pojedynczym działaniu, takich jak nasz ukochany „Eton” - czyli białoruski, lub aerografów o podwójnym działaniu przerobionych na pojedyncze działanie.

Można to wszystko oczywiście połączyć i pozostawić zawieszone, ale taka konstrukcja będzie się ciągle łamać i rozpadać. Myślę, że jeśli włożysz trochę wysiłku i połączysz wszystko na jakiejś platformie lub w etui, będzie to bardziej niezawodne i da Ci więcej przyjemności z pracy. Nie pretenduję do standaryzacji, ale mój typ montażu absolutnie nie wymaga użycia maszyn, spawania ani specjalnych narzędzi. Wszystkie materiały są również dostępne, a ich koszt jest niski. Aby uzyskać najprostszy i najbardziej niezawodny wynik, możesz zamontować konstrukcję na arkuszu sklejki lub płyty wiórowej. Wymiary tego arkusza zależą głównie od rodzaju wybranego lub uzyskanego odbiornika. Odbiornik spełnia co najmniej dwie funkcje - wyrównuje pulsacje ciśnienia powietrza, które są nieuniknione podczas pracy sprężarki oraz pełni funkcję łapacza kropel pary i oleju. W przypadku niedrogich aerografów jednostronnego działania, do których zalicza się szeroko stosowany „Eton” – zwany także białoruskim – zbiornik o dużej pojemności jest zupełnie zbędny, wystarczy objętość około 1-2 litrów.

Jak pokazuje praktyka, jako odbiornik wykorzystuje się niemal każdy hermetycznie zamknięty pojemnik – od plastikowych butelek po napojach i piwie po odbiorniki przemysłowe z ciężarówek i sprzętu. Moim zdaniem używanie plastikowych butelek, a tym bardziej szklanych, jest trochę niebezpieczne, materiały te nie mają dobrej wytrzymałości mechanicznej i nawet niewielki nacisk w komorze może spowodować jej rozerwanie w przypadku uszkodzenia i spowodować obrażenia.Można oczywiście zastosować np. butlę z gaśnicą, ale to nieco powiększa i powoduje, że cała konstrukcja jest cięższa.

Najbardziej optymalnymi pojemnikami dla odbiornika są małe puszki na wodę wykonane z półprzezroczystego białego polietylenu lub, jak w moim przykładzie, zbiornik wyrównawczy z samochodu Łada. Polietylen, z którego wykonane są te pojemniki, jest dość gruby i lepki, nie boi się uszkodzeń mechanicznych spowodowanych spadającymi małymi przedmiotami i dość długo zachowuje swoje właściwości. Nawet jeśli nastąpi pęknięcie, nie powstają w nim fragmenty ani skrawki materiału. Tym, którzy nie chcą używać takich materiałów pod ciśnieniem, radzę przyjrzeć się bliżej małym spawanym metalowym kanistrom na paliwo o pojemności 5 litrów.

Dostosowanie kanistra lub zbiornika do odbiornika jest dość proste - należy wziąć 2 rurki, np. miedziane, wycięte z kompresora, każda o długości około 15 cm. Nie zapominaj, że na sprężarce muszą znajdować się rurki o długości co najmniej 10 cm. W pokrywie pojemnika wierci się 2 otwory, do których te rurki powinny ściśle przylegać. Następnie od wewnętrznej strony pokrywy miejsce wejścia rurek zalewa się żywicą epoksydową, nie ma potrzeby wypełniania jej do końca, należy pozostawić trochę więcej miejsca na wkręcenie szyjki. Kiedy wszystko wyschnie, należy nasmarować szyjkę i korek uszczelniaczem i mocno dokręcić. Ważne jest w tym miejscu prawidłowe ułożenie rurek – ich końcówki nie powinny znajdować się obok siebie, a rura wychodząca powinna być wyższa od wchodzącej (jak na schemacie).

Teraz, gdy wszystko jest przygotowane, możesz dowiedzieć się, jaki rozmiar arkusza sklejki jest potrzebny. Nie należy go montować ciasno, ponieważ będzie trudniejszy w utrzymaniu, a kompresor powinien mieć wokół siebie trochę miejsca na przepływ powietrza i chłodzenie.W moim przypadku wystarczył kawałek o wymiarach 30x40 cm, sklejka powinna mieć grubość co najmniej 9 mm, a płyta pilśniowa - 15 mm. Przycinanie narożników i obróbka grubym papierem ściernym to już smak. Ale drzazgi w palcach nie przyniosą przyjemności.

W rogach arkusza w jego przyszłej dolnej części należy zabezpieczyć za pomocą śrubek nóżki, gumę lub np. nakrętki z plastikowych butelek (dobry powód, aby wziąć 4 „półtora” piwa). Najważniejsze, aby nie przykręcić go całkowicie do podłogi lub stołu. Nóżki są niezbędne, aby wyciszyć hałas podczas pracy kompresora, zapobiec jego „pełzaniu” z miejsca, a drapanie podłogi również jest nieprzyjemne.

Następnie wierci się 4 otwory na mocowania kompresora, mam nadzieję, że nie zapomniałeś zabrać ze sobą śrub? Możliwe, że przy użyciu grubego arkusza sklejki lub płyty wiórowej długość standardowych śrub może być niewystarczająca, wtedy będziesz musiał kupić dłuższe wraz z nakrętkami w sklepie z narzędziami lub samochodami.

Najtrudniej jest zabezpieczyć odbiornik. Należy go najpierw zainstalować, aby inne części urządzenia nie przeszkadzały później. Nie ma potrzeby przebijania komory zamkami, potrzebne jest tu kreatywne podejście - na przykład zastosowanie gumowej rurki lub paska, wytrzymałej tkaniny lub skóry, perforowanej taśmy do pakowania ciężkich ładunków itp. Jedna krawędź taśmy mocującej przykręcana jest do sklejki za pomocą wkrętu, przerzucona przez korpus i mocno przykręcona z drugiej strony.

Sprężarkę mocuje się śrubami, najlepiej rurkami, do krawędzi sklejki, ułatwi to w przyszłości wymianę oleju. Podczas wkręcania zaleca się nasmarowanie gwintów śrub środkiem uszczelniającym, aby nie odkręcały się one później na skutek wibracji. Przykręcamy obok niego przekaźnik rozruchowy za pomocą śrub, odpowiednio go ustawiając. Następny jest włącznik światła, do jego styków podłączamy przekaźnik i przewód zasilający.Wskazane jest przymocowanie samego przewodu za pomocą opaski lub pętelki do arkusza sklejki, aby nie wyrwał się z włącznika.

Po zakończeniu części elektrycznej przystępujemy do montażu reszty układu pneumatycznego. Na wlocie sprężarki za pomocą kawałka gumowej rurki i 2 opasek mocujemy filtr dokładny do benzyny. Być może ta część może wydawać się komuś zbędna, ale nie jest droga, a do kompresora nie dostaną się wszelkiego rodzaju pyły, wtedy nie będzie można jej stamtąd usunąć. Najważniejsze podczas wszystkich kolejnych operacji, aby nie napełniać tego filtra olejem, ponieważ spowoduje to utratę jego właściwości. Następnie za pomocą kawałka gumowej rurki i 2 zacisków połącz wyjście kompresora z wejściem odbiornika. Należy postępować ostrożnie, aby nie wyłamać rurek z wieczka. Naciągamy również gumową rurkę z 2 zaciskami na wylot komory zamkowej i mocujemy filtr oleju napędowego. Filtr ten można wypełnić żelem krzemionkowym, wówczas będzie spełniał 2 funkcje - pułapkę wilgoci oraz adapter do mocowania rurek gumowych i chlorku winylu. Można oczywiście się bez tego obejść, wyciągnąć rurkę z chlorku winylu bezpośrednio na wylot odbiornika, ale takie połączenie nie będzie całkowicie szczelne i trwałe, wąż oderwie się od gładkiej miedzianej rurki.

Rurka z chlorku winylu ma zwykle mniejszą średnicę niż złącze filtra i aerografu, nie rozciąga się zbyt dobrze i jest dość trudna w montażu. Jest na to mały trik – końcówkę tubki zanurza się na kilka minut w rozpuszczalniku 647. Nie powinna być głęboka, nie powinna być większa niż 5 mm, w przeciwnym razie będzie zbyt elastyczna i nie będzie oparcia przy jej mocowaniu na kształtce. Zaleca się przymocowanie filtra i rurki z chlorku winylu do arkusza sklejki, tak aby nie zwisały i nie poluzowały rurek odbiornika.

No cóż, to praktycznie wszystko.Można go włączyć i posłuchać syku powietrza. Tylko nie spiesz się do pracy od razu, jeśli użyłeś uszczelniacza silikonowego - musi wyschnąć przez kilka dni.

Rozdział trzeci: Operacja.
Nie ma tu nic skomplikowanego. Najważniejszą rzeczą podczas obsługi sprężarki jest zapobieganie jej przegrzaniu. Typowo sprężarka nagrzewa się do temperatury 40-45C w ciągu 25-30 minut ciągłej pracy. Nie warto pracować dłużej, może to mieć negatywny wpływ na jej zasoby i jakość pracy.

W trakcie dalszej pracy może zaistnieć konieczność regulacji ciśnienia powietrza. Na przykład niektóre typy sprężarek mogą wytwarzać znacznie większą ilość powietrza, niż jest to potrzebne do aerografu, lub jest to spowodowane problemami z malowaniem. W takim przypadku kompresor wytworzy zbyt wysokie ciśnienie w rurkach, filtrach i odbiorniku, a sam będzie pracował z przeciążeniem i szybko się nagrzeje. W tym przypadku potrzebujemy skrzyni biegów. Najważniejszą rzeczą jest to, że przekładnia w tym układzie musi być zamontowana na WEJŚCIU sprężarki, jeżeli zostanie zamontowana na wylocie, spowoduje to również przeciążenie sprężarki i jej szybkie nagrzewanie.

Instalując reduktor na wlocie, ograniczamy ilość powietrza przepływającego przez sprężarkę, regulując w ten sposób ciśnienie. Najprostszym i najbardziej dostępnym reduktorem są kalibrowane rurki, które można przymocować do wlotu filtra za pomocą gumowej rurki, na przykład od wkładów do penów, lub grubych igieł od strzykawek. Możesz go wywiercić samodzielnie za pomocą różnych wierteł. Możesz też odwiedzić najbliższy sklep zoologiczny, w produktach akwarystycznych znajdziesz bardzo odpowiednie małe krany i reduktory. A według średnic montażowych są właśnie takie i kosztują grosze. W przeciwieństwie do kalibrowanych rurek, pozwalają one regulować ciśnienie w określonych granicach podczas pracy.

Rozdział czwarty: Konserwacja.

Serwisowanie kompresora nie jest trudne, chociaż w tym celu trzeba będzie częściowo zdemontować niektóre części. Oczywiście nie można w ogóle serwisować urządzenia, ale uwierz mi, odpowie w naturze.

Usługa obejmuje:
Wymiana oleju.
Wymiana filtrów.
Spuścić nagromadzony olej z odbiornika.

Olej, niezależnie od tego, jak dobry jest, z biegiem czasu traci swoje właściwości i ulega zanieczyszczeniu. W kompresorze niezależnie od trybu i czasu pracy zaleca się wymianę oleju przynajmniej raz w roku.

Aby to zrobić, należy wyjąć z niego wszystkie rurki, odkręcić korek - śrubę - od rurki wlewowej, przechylić sprężarkę, wylać z niej cały olej. Pamiętaj - po tym nie możesz go włączyć pod żadnym pozorem! Następnie, podobnie jak przy pierwszej wymianie oleju, za pomocą strzykawki wlej do środka odpowiednią ilość oleju. Po wyjęciu rurek można jednocześnie wyjąć stare filtry i wylać nagromadzony olej ze zbiorniczka. Nie ma sensu wlewać tego oleju z powrotem do sprężarki.

Następnie zainstaluj wszystkie nowe filtry na miejscu i włóż rurki z powrotem do sprężarki. Pomagają w tym metalowe zaciski, które pozwalają na wielokrotne wykonywanie podobnych operacji.

No to chyba wszystko, powodzenia. Myślę, że wszelkie dodatkowe pytania, które się pojawiły, można rozwiązać na forum.

Wróć
Komentarz
  • muszkauśmiechśmiać sięrumieniecbuźkazrelaksowany zrelaksowanyuśmiech
    oczy_sercacałowanie_sercacałowanie_zamkniętych_oczyzarumienionyodciążonyzadowolonaszeroki uśmiech
    puścić oczkozatrzymany_out_tongue_winking_eyezatrzymany_out_tongue_closed_eyesuśmiechając sięcałowanieutknął_na_językuspanie
    zmartwionymarszcząc brwiudręczonyotwarte ustakrzywiąc sięzdezorientowanyuciszony
    bezwyrazowybez rozbawieniapot_uśmiechpotrozczarowany_ulgazmęczonybierny
    zawiedzionyzmieszanystraszliwyzimny potwytrwaćpłakaćszloch
    radośćzdziwionykrzykzmęczona_twarzzływściekłośćtriumf
    sennymniammaskaokulary słonecznezawroty głowychochlikuśmiechnięty_imp
    neutralna_twarzbez ustniewinny
4 minus jeden =
Komentarze (12)
  1. Staś
    #1 Staś Goście 2 września 2013 21:51
    5
    Zacząłem już majsterkować, ale zamiast beczki wziąłem cylinder freonowy z zaworem wybuchowym, myślę, że maksymalnie 15 atmosfer, ale oczywiście nie jestem pewien. Jak mogę wyłączyć sprężarkę w zależności od ciśnienia? Włączanie na przykład przy 7 atmosferach i wyłączanie przy 10? Gdzie można dostać taki domek letniskowy? Zarenia, dziękuję. Swoją drogą, świetny pomysł!!!
  2. Wład
    #2 Wład Goście 23 lutego 2014 22:30
    5
    "Litr oleju silnikowego na wymianę, 10w40 lub inny mineralny lub półsyntetyczny"

    Wiele stron pisze o oleju 10w40. Dlaczego właśnie to, a nie rodzimy minerał lub, jak wspomniano powyżej, „inny minerał lub półsyntetyk”. Co masz na myśli mówiąc, że jest inny i dlaczego półsyntetyczny? I jeszcze jedno pytanie: czym mogę wyczyścić sprężarkę, alkoholem czy benzyną lub naftą? Chociaż gdzieś powiedziano o rozpuszczalnikach. Generalnie sprowadzam się do tego jak uzwojenia silnika wytrzymają powyższe oleje i płukania
  3. Andriej
    #3 Andriej Goście 6 kwietnia 2014 17:03
    5
    przekaźnik przełączający z hydrofonu (przepompowni)
    Cytat: Staś
    Zacząłem już majsterkować, ale zamiast beczki wziąłem cylinder freonowy z zaworem wybuchowym, myślę, że maksymalnie 15 atmosfer, ale oczywiście nie jestem pewien. Jak mogę wyłączyć sprężarkę z powodu ciśnienia? Włączanie na przykład przy 7 atmosferach i wyłączanie przy 10? Gdzie mogę dostać taki czujnik? Z góry dziękuję. Swoją drogą, świetny pomysł!!!
  4. Wadim
    #4 Wadim Goście 11 kwietnia 2014 20:18
    3
    Dziękuję bardzo za artykuł i zdjęcia! Zrobiłem wszystko zgodnie z zaleceniami autora. Wszystko działa. Proszę o więcej informacji - ile atmosfer wytrzymuje zbiornik? Pompowałem 2 atm, ale potrzebuję 4. Czy to nie jest niebezpieczne?
  5. jar
    #5 jar Goście 17 kwietnia 2014 22:18
    3
    Napompowałem do 10 punktów i nastąpiło awaryjne wyłączenie, sprężarka włącza się na 2 sekundy i gaśnie. Ściskam uzwojenia czy co?
  6. V
    #6 V Goście 17 lipca 2014 09:15
    5
    Miałem taki przypadek, cały problem polegał na tym, że przekaźnik leżał w pozycji poziomej, zabezpieczył go w pionie i wszystko było ok!
  7. Piotr
    #7 Piotr Goście 30 listopada 2014 02:41
    4
    witam lub życzę miłego dnia, dziękuję za domowe produkty, proszę powiedzieć, że mam silnik cylindryczny, odłączyłem go od lodówki, wyciekł olej z rurek chłodnicy i prawdopodobnie z silnika, ponieważ nie było OLEJU w sprężarce silnik [quote][/quote]PO podjadaniu zatkam rurkę.Ile oleju mam do niej wlać, jest wielkości 3-litrowego słoika, ja wlałem 1 litr, ale myślę, że to dużo ciepła, opowiedz mi o problemie, duże SPA-SI-BO!!!!!!!!!!!
  8. Eugeniusz
    #8 Eugeniusz Goście 13 marca 2016 10:21
    3
    Dobry artykuł.
  9. Powieść
    #9 Powieść Goście 5 kwietnia 2016 19:56
    4
    Proszę o podpowiedź!Jaki przekaźnik rozruchowy mogę zamontować na tej sprężarce tak jak Twoja?Po prostu jak go kupiłem nie było tam żadnej tabliczki ani przekaźnika?Jak rozumiem są 2 typy P-3 i P-4 więc który można zainstalować???
  10. Paweł
    #10 Paweł Goście 8 grudnia 2016 17:58
    6
    Niestety nie znalazłem wcześniej Twojego artykułu i zepsułem jeden kompresor, jak beczkę - ale już znalazłem kompresor jak garnek i teraz nie będę popełniał błędów) jedyne co jest ze śrubą na otworze spustowym to jakoś nie bardzo dobrze, może jest lepsza opcja))

Ładowarka do akumulatorów przenośnych | Zrób to sam

Obrotowy stojak na noże | Zrób to sam

Domowa motyka do wygodnego pielenia

Lampa lawowa | Zrób to sam

«Zrób to sam - własnymi rękami» - strona z ciekawymi domowymi wyrobami wykonanymi ze złomu oraz przedmiotami domowymi. Kursy mistrzowskie krok po kroku ze zdjęciami i opisami, technologiami, trikami życiowymi - wszystko, czego potrzebuje prawdziwy mistrz lub po prostu rzemieślnik do robótek ręcznych. Rzemiosło o dowolnej złożoności, duży wybór kierunków i pomysłów na kreatywność.

Polecamy przeczytać

Kody błędów pralki