Styl dekoracji tego atrybutu może być zupełnie inny, wszystko zależy od tematu samego wydarzenia. Postanowiłem zaprezentować taki duet.
Do stworzenia tych akcesoriów potrzebowałem:
- szampan;
- wstążki satynowe (5 cm i 0,5 cm);
- wstążka z organzy o szerokości 1 cm;
- koraliki w dwóch kolorach;
- gruba żyłka;
- moment klejenia;
- nożyce;
- złota folia;
- biała szeroka koronka;
- małe kwiatki wykonane z satynowych wstążek.
W tym MK postanowiłam po prostu szczegółowo opisać proces powstawania kwiatów, a umieszczenie ich na butelce to osobista fantazja każdej szwaczki.
Na początek zróbmy największy element - róże. Aby to zrobić, pokrój satynową wstążkę na kwadraty o boku 5 cm.
Następnie złóż go na pół, tworząc trójkąt. Najważniejsze jest dokładne wyrównanie rogów.
Dociskamy również boczne rogi do dwóch pierwszych.
Schodząc około 1 cm od powstałego narożnika, odetnij wszystkie rogi i ostrożnie przymocuj wszystkie warstwy taśmy za pomocą zapalniczki.
Na jedną różę potrzeba 5 takich płatków.
Będą reprezentować środek pąka. Przejdźmy teraz do kolejnych płatków. Aby to zrobić, złóż kwadrat po przekątnej, jak w pierwszym przypadku.
I już na tym etapie odcinamy dolne rogi.
Sklejamy krawędzie zapalniczką i dociskamy boczne rogi w ten sposób.
Mocujemy je również za pomocą ognia. Potrzebowałam 10 takich płatków na małą różę i 15 na dużą.
Zaczynamy zbierać wszystkie płatki razem. Weź mały płatek i nałóż klej na jego dolną krawędź.
Następnie stopniowo zwiń go w tubę.
Musisz przekręcić „kieszenie” na zewnątrz, wtedy otrzymasz taki ładny środek.
Następnie zaczynamy stopniowo wklejać małe płatki.
Nadeszła kolej na duże płatki. Pokrywamy go również klejem tylko po niewłaściwej stronie i przyklejamy na pozostałej.
Należy pamiętać, że dolna krawędź nie musi znajdować się dokładnie na dole poprzednich płatków. Jeśli trochę go poruszysz, róża okaże się ładniejsza i bardziej otwarta.
Efektem końcowym jest takie piękno.
Ponieważ będę go mocował na płaskiej powierzchni, odcinamy wszystkie nierówności na dole i wypełniamy klejem, aby płatki nie wypadły ze środka.
Kiedy zdecydowałam się na wykonanie takich butelek, jako obowiązkowy element mojej wyobraźni narysowałam kable z koralikami. Ale jakie było moje zdziwienie, gdy żaden ze sklepów w mieście ich nie miał? Doszłam do wniosku, że będę musiała je zrobić sama. Kupiłam motek najgrubszej żyłki i koraliki w takich kolorach, które idealnie wpasowały się w moją kolorystykę.
Pociąłem żyłkę na kawałki o wymaganej długości, a następnie po prostu nałożyłem kroplę kleju na żyłkę, nawleczyłem koralik i dałem mu czas na przyklejenie.
Oto kable jakie dostałem.
Doszłam do wniosku, że będę to robić nadal w przyszłości (jest to ekonomiczne i zawsze mam odpowiednie kolory). Do kolejnych kwiatków użyłam organzy i cienkiej satynowej wstążki.
Wstążkę z organzy pokrój na kawałki o długości 8 cm.
Następnie złóż je na pół i zabezpiecz krawędzie zapalniczką.
Wszystkie powstałe „kropelki” zbieramy na nitkę i zabezpieczamy kilkoma szwami.
Tę samą procedurę wykonujemy z satynową wstążką.
Następnie po prostu łączymy obie kokardki ze sobą, a miejsce węzła nitki zakrywamy koralikiem.
Ostatecznie doszłam do wniosku, że róża na butelce nie będzie wyglądała szczególnie efektownie, dlatego zdecydowano się na wykonanie tła z tiulu. Ponieważ zdecydowałam się użyć 2 róż na każdą butelkę, odmierzyłam dwa paski.
Następnie składamy każdy pasek kilka razy i ostrożnie wycinamy taki róg.
Rezultatem jest taka choinka.
Dolną część wstążki zbieramy na nitkę za pomocą małych ściegów.
Pociągnij go razem i zabezpiecz.
Teraz przyklej różę do środka i włóż nasze kable.
Cały dalszy proces jest lotem fantazji. Przykleiła arkusze folii na spód butelki i przykryła górę koronką. Cóż, resztę elementów umieściłem według własnego uznania.
To jest zestaw, który dostałem.